W końcu się zdecydowałem na kolejne podejście do bodajże najłatwiej dostępnego w Polsce napoju o nazwie kwas chlebowy - tego od Van Pura. Pierwszy raz miałem okazję spróbować go przedpremierowo na zeszłorocznym Jarmarku Dominikańskim. Miał on wtedy osobne stoisko - półlitrowe buteleczki rozdawane były za darmo a półtoralitrowe kosztowały 5 zł. Nie porwał mnie, ale mi smakował, jednak gdy później dorwałem go w sklepach jego smak był nieco inny, niezbyt przyjemny, więc odpuściłem sobie kupowanie go. Tymczasem teraz znów smakuje jak za pierwszym razem.
Umówmy się - nie jest to kwas chlebowy w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Jest to napój słodowy, w przygotowaniu którego pomija się proces zrobienia żytnich sucharów wykorzystując do tego samą mąkę i słody. Pokuszę się o stwierdzenie, że bliżej mu do podpiwka niż do kwasu chlebowego.
Skład: woda, cukier (na drugim miejscu!), mąka żytnia razowa (3%), słody (3%): żytni i jęczmienny, dwutlenek węgla. Zaskakujący jest tu brak drożdży - nie mam pojęcia w jaki sposób "Razowy Kwas Chlebowy" powstaje. Sporym plusem jest brak konserwantów, bowiem produkt jest pasteryzowany.
Razowy jest ciemnej barwy, nieco mahoniowej o słodkim zbożowo-miodowym aromacie. Jest to napój produkowany masowo (bardzo!) więc nie należy spodziewać się po nim wyrafinowanego smaku, ale co ciekawe nie jest on wcale zły - wprost przeciwnie. Przypomina mi płatki śniadaniowe Cheerios pozbawione miodu. Określiłbym go jako smak słodkozbożowy. Nie jest wyśmienity, ale jest całkiem przyjemny - można po niego sięgnąć by się napić, choć nie gasi pragnienia tak dobrze jak inne kwasy (pokusiłbym się o stwierdzenie, że po smakowych Razowych chce mi się pić jeszcze bardziej). Zdecydowanie jest doskonałym zamiennikiem coli i innych niezdrowych gazowanych napojów ze względu na skład pozbawiony tzw. "chemii".
O jego naturalności niech świadczy fakt, że zepsuty pachnie dokładnie tak jak zepsuty kwas - kiszoną kapustą, a jego smak zmienia się na skwaśniały - gdyby ktoś twierdził, że masówka koniecznie musi być chemiczna.
Dostrzegam jeszcze jeden plus - dzięki Van Purowi więcej osób sięgnie po kwasy chlebowe, wszak kampania reklamowa opierała się na reklamach telewizyjnych (!), ulotkach, plakatach, osoby z Van Pura były zapraszane do programów telewizyjnych, powstało wiele artykułów na temat kwasu chlebowego od Van Pura. W przyszłości może to poskutkować zwiększeniem importu zza granicy bądź nawet powstaniem naszych rodzimych kwasowych marek. Ostatecznie "Razowy" to napój którym ciężko jest się zachwycić, ale powiedzieć że jest niedobry byłoby nieuczciwe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz